Hejka !!!
Co u was ciekawego ?
U nas same ciekawe żeczy .
Niedziela , ładna pogoda więc postanowiliśmy wybrać się w góry. Nalegałam żeby zabrać Pysia bo nigdzie nie chodzi ale rodzice nie wiedzieli czy tam można wchdozic z psami. Zaryzykowaliśmy i nam się to opłaciła bo było tam mnustwo psów. Pysio był wniebowzięty. Pospacerowaliśmy i poszliśmy do lasu na borówki. Stałam z Pysiem a moi rodzice i brat dość długo szukali i obierali borówki. Tak z nudów gdy ktoś nadchodził powiedziałam Pysiowi : Bierz go ! , a on ... zaczął warczeć , szczekać i wgl. ! Byłam zdziwiona bo nigdy go tej komendy nie uczyłam :O ! Potem przyszedł mój tata i powiedziałam znów Pysiowi : Bierz go ! Tylko tym razem głośniej a on żucił się na mojego tatę ! Dopiero jak go wzięłam na ręce a tata go pogłaskał uspokoił się. Potem gdy wracaliśy z lasu Pysio na każdego warczał i ktoś powiedizał : Taki mały a groźniejszy niż wilczur ! Hehehe . Powiedziałam stanowczo Spokój ! i nareszcie się uspokoił. Ciesze się , że umie tak ważną komende bo w razie czego obroni mnie :) .
Teraz leży zmęczony bo to chyba była jego pierwsza tak długa wyprawa , bo trwała aż 4 godz. Postanowiliśmy go zabierać gdzieś częściej , zeby nie miał tak nudnego życia.
... No i mamy trochę fotek :
A jutro o ....
Schroniskach , linki dizęki którym można nakarmić psa , poruszające filmiki , nasze postanowienia na lato i nie tylko.
Mam nadzieję , że przyda wam się na coś jutrzejszy post i przekona was aby pomagać psom w schroniskach.
Zapraszam do komentowania i dodawania się do obserwatorów. Masz bloga = daj link w komentarzu a napewno znajdę się w obserwatorach ! .
Pozdrawiamy was ! Do jutra ! :)
Co u was ciekawego ?
U nas same ciekawe żeczy .
Niedziela , ładna pogoda więc postanowiliśmy wybrać się w góry. Nalegałam żeby zabrać Pysia bo nigdzie nie chodzi ale rodzice nie wiedzieli czy tam można wchdozic z psami. Zaryzykowaliśmy i nam się to opłaciła bo było tam mnustwo psów. Pysio był wniebowzięty. Pospacerowaliśmy i poszliśmy do lasu na borówki. Stałam z Pysiem a moi rodzice i brat dość długo szukali i obierali borówki. Tak z nudów gdy ktoś nadchodził powiedziałam Pysiowi : Bierz go ! , a on ... zaczął warczeć , szczekać i wgl. ! Byłam zdziwiona bo nigdy go tej komendy nie uczyłam :O ! Potem przyszedł mój tata i powiedziałam znów Pysiowi : Bierz go ! Tylko tym razem głośniej a on żucił się na mojego tatę ! Dopiero jak go wzięłam na ręce a tata go pogłaskał uspokoił się. Potem gdy wracaliśy z lasu Pysio na każdego warczał i ktoś powiedizał : Taki mały a groźniejszy niż wilczur ! Hehehe . Powiedziałam stanowczo Spokój ! i nareszcie się uspokoił. Ciesze się , że umie tak ważną komende bo w razie czego obroni mnie :) .
Teraz leży zmęczony bo to chyba była jego pierwsza tak długa wyprawa , bo trwała aż 4 godz. Postanowiliśmy go zabierać gdzieś częściej , zeby nie miał tak nudnego życia.
... No i mamy trochę fotek :
Z pańcią :) |
My . ;] |
Ciekawy świata jak każdy pies. . . |
A jutro o ....
Schroniskach , linki dizęki którym można nakarmić psa , poruszające filmiki , nasze postanowienia na lato i nie tylko.
Mam nadzieję , że przyda wam się na coś jutrzejszy post i przekona was aby pomagać psom w schroniskach.
Zapraszam do komentowania i dodawania się do obserwatorów. Masz bloga = daj link w komentarzu a napewno znajdę się w obserwatorach ! .
Pozdrawiamy was ! Do jutra ! :)
Cieszy mnie to, że Pysio Cię broni. Mój Rufi też rzuci się na każdego kto mnie ugryzie <;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <: